„Do tego, by dobrze się działo, potrzebne są młode ręce i stare głowy”. T. Kotarbiński.
Często słyszy się stwierdzenie, że „Nie udała się Panu Bogu starość”. To nie prawda. Starości być nie miało, gdy więc pierwsi ludzie zgrzeszyli, „Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden…”. Rdz 3,22-23 BT.
Przez nieposłuszeństwo Bogu człowiek utracił zdrowie i wieczną młodość, choć nie Jego opiekę, Pan bowiem mówi: „Posłuchajcie Mnie...! Nosiłem was od urodzenia, piastowałem od przyjścia na świat. Aż do waszej starości Ja będę ten sam i aż do siwizny Ja was podtrzymam. Ja tak czyniłem i Ja nadal noszę, Ja też podtrzymam was i ocalę”. Iz 46,3-4 BT.
Bóg „podtrzyma i ocali” tylko wierzącego człowieka, który wszystkie swoje sprawy powierza Bogu i prosi: „Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca”. Ps 90,12 BT. To bogobojnego starca Biblia ukazuje w kontekście życiowej mądrości: „Siwy włos ozdobną koroną: na drodze prawości się znajdzie”. Prz 16,31 BT.
Zanim „siwy włos” stanie się „ozdobną koroną”, Biblia radzi: „Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, a nie zejdzie z niej i w starości”. Prz 22,6 BT.
Ten, kto „nie zejdzie z drogi prawdy aż do starości” – „...zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie. Zasadzeni w domu Pańskim rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga. Wydadzą owoce ducha nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni, aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy...”. Ps 92,13-16 BT. W przeciwnym wypadku Pan zapowiada: „Ponieważ nie pamiętałaś o dniach młodości swojej i wszystkimi czynami wzbudzałaś we Mnie gniew, tak Ja z kolei na twoją głowę sprowadzę skutki twego postępowania…”. Ez 16,43 BT.
Starość jest nieuchronna, choć są to lata, w których „nie mam upodobania”. Ten okres życia człowieka Biblia przyrównuje do ostatniej pory roku – zimy: „Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: Nie mam w nich upodobania; zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu”. Koh 12,1-2 BT.
Dalej stary człowiek przedstawiony jest jako osoba o trzęsących się ramionach, uginających nogach, o słabym wzroku i słuchu oraz piskliwym głosie: „W czasie, gdy trząść się będą stróże domu, i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały [kobiety] mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężałą stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo zdążać będzie człowiek do swego wiecznego domu…”. Koh 12,3-5.7 BT.
Sędziwy człowiek, który przeżywa życie bogobojnie, osiągnie wspaniałą nagrodę – życie wieczne; a tu, na ziemi należy mu się szczególny szacunek i posłuch. Biblia mówi: „Przed siwizną wstaniesz, będziesz szanował oblicze starca, w ten sposób okażesz bojaźń Bożą. Ja jestem Pan!”. Kpł 19,32 BT.
Starość to nie tylko doświadczenia i wypływająca z nich mądrość życiowa. To też właściwa w każdej sytuacji postawa, którą młodzi mogliby naśladować. Biblia mówi: „Ale ty mów, co odpowiada zdrowej nauce, że starzy mają być trzeźwi, poważni, wstrzemięźliwi, szczerzy w wierze, miłości, cierpliwości; że starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład; niech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci, żeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono”. Tt 2,1- BW.
Starość to mądrość i godna postawa, ale czasem też… ostre słowa. A wszystko po to, by dać młodym w wierze osobom wsparcie. Biblia mówi: „Słowa mędrców są jak ościenie, ich zaś przysłowia są niewzruszone jak wbite gwoździe. Są używane jakby przez pasterza dla dobra całej trzody”. Koh 12,11 BT.
U schyłku życia, po wszelkich trudach, chorobach, samotności, ubywaniu sił, miło będzie przyjąć ofertę Pana: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Mt 11,28-29 BT.
A kiedy już przyjdziemy do Jezusa, otrzymamy Bożą obietnicę. Biblia mówi: „I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe”. Ap 21,3-5 BT.
Brak szacunku dla sędziwych ludzi, nawet tych najbliższych, jest oznaką czasów końca. Biblia mówi: „… nie było względów dla starszych”. Lm 5,12 BT. „Wyrostek sponiewiera starca...”. Iz 3,5 BT. A przecież Boże przykazanie: „Czcij ojca twego i matkę twoją...”. Wj 20,12 BT obowiązuje nadal i jest ono wstępem do uczenia się szacunku w stosunku do każdej starszej osoby. Co więcej, okazywanie czci rodzicom i ogólnie starszym, niesie ze sobą spełnienie obietnicy: „… abyś długo żył i aby ci się dobrze powodziło na ziemi, którą ci daje Pan, Bóg twój”. Pwt 5,16 BT.
Podsumowanie. Starość nie musi być uciążliwa i samotna, bo „Do tego, by dobrze się działo, potrzebne są młode ręce i stare głowy”. To dobry duet, Biblia bowiem mówi: „Rozmach jest chlubą młodzieży, ozdobą starców – siwizna”. Prz 20,29 BT. W takim duecie można wiele zdziałać, pod warunkiem, że starsi będą przestrzegać nakazu: „Niechaj nikt nie lekceważy... młodego wieku...”. 1 Tm 4,12 BT, a młodzi zrozumieją, że „U sędziwych jest mądrość, a w długim życiu nabywa się roztropności”. Hi 12,12 BW.