„Mówi się, że cierpienia są złem. Nic jednak bardziej niż cierpienia nie łączy ludzi miłością”. Lew Tołstoj.
I mówi się też, że cierpienie jest miarą naszego chrześcijaństwa, gdyż człowiekowi można zabrać wszystko, ale nie możliwość wyboru postawy we wszelkich przeciwnościach i niepowodzeniach. Nawet sam Pan Bóg, mimo że sugeruje właściwą opcję, prosi: „Wybierz przeto...”. Pwt 30,19 BW.
Wybór postawy w obliczu cierpienia ukazuje głębię naszej wiary i zaufania do Boga, zwłaszcza gdy stykamy się ze szczęściem ludzi złych i nieszczęściem posłusznych Bogu. Biblia mówi: „Zazdrościłem... niegodziwym widząc pomyślność grzeszników. Bo dla nich nie ma żadnych cierpień, ich ciało jest zdrowe, tłuste. Nie doznają ludzkich utrapień ani z [innymi] ludźmi nie cierpią… Czy więc na próżno zachowałem czyste serce i w niewinności umywałem ręce? Co dnia bowiem cierpię chłostę, każdego ranka spotyka mnie kara”. Ps 73,3-5.13-14 BT.
Oczywiście nie każde cierpienie jest konsekwencją oddzielenia od Boga. Adam i Ewa żyli w harmonii z Panem, a jednak ich nieposłuszeństwo przyczyniło się do powstania różnych problemów i cierpień, które zaczęły dotykać wszystkich ludzi, dobrych i złych, na całej ziemi, we wszystkich wiekach. Bóg „Do niewiasty powiedział: Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci... Do mężczyzny zaś Bóg rzekł... - przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty”. Rdz 3,16-19 BT.
Psalmista Asaf utyskiwał: „Co dnia... cierpię chłostę, każdego ranka spotyka mnie kara”. Ps 73,13-14 BT. Podobnie mógłby robić psalmista Dawid, który nie był zupełnie niewinną osobą, słusznie więc „cierpiał chłostę”. Jednak pomimo swych potknięć, Dawid miał ogromną wiarę i pewność tego, że: „Kto przebywa w pieczy Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego mieszka, mówi do Pana: Ucieczko moja i Twierdzo, mój Boże, któremu ufam. Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego i od zgubnego słowa. Okryje cię swymi piórami i schronisz się pod Jego skrzydła: Jego wierność to puklerz i tarcza. W nocy nie ulękniesz się strachu ani za dnia — lecącej strzały, ani zarazy, co idzie w mroku, ni moru, co niszczy w południe. Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka”. Ps 91,1-7 BT. On wiedział, że „choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie...”. Prz 24,16 BT.
Chodzenie z Bogiem nie chroni przed cierpieniami, wszak Salomon napisał, że „sprawiedliwy siedem razy upadnie”, jednak Biblia mówi o Panu: „Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach”. Ps 46,2 BT, „Ty widzisz trud i boleść, patrzysz, by je wziąć w swoje ręce”. Ps 10,14 BT, lecz Biblia mówi także: „Na każdą bowiem sprawę jest czas i sąd, gdyż zło człowieka wielce na nim ciąży”. Koh 8,6 BT.
Mimo że zło człowieka wielce na nim ciąży, w Księdze Hioba spotkamy się z cierpieniem niezawinionym. Hiob, „mąż sprawiedliwy, prawy, bogobojny i unikający zła”. Hi 1,1 BW, choć udręczony ciężkimi próbami, zachował swą wiarę w Boga. Polemiki z przyjaciółmi i z Bogiem uzmysłowiły mu, że winę za cierpienia nie można przerzucać na Pana. Musimy tak jak Hiob uznać swą niezdolność do zrozumienia dzieł Bożych: „Jam mały, cóż Ci odpowiem? - Rękę przyłożę do ust”. Hi 40,4 BT, a wszystko, co Bóg zamyśla i czyni, „To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem”. Hi 42,3 BT.
Hiob umiał przyjąć cierpienie. Nie zwątpił w Tego, który powiedział: „Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam”. J 3,19 BW. On był pewien, że „Szczęśliwy, kogo Bóg karci, więc nie odrzucaj nagan Wszechmocnego. On zrani, On także uleczy, skaleczy – i ręką swą własną uzdrowi. Od sześciu nieszczęść uwolni, w siedmiu – zło ciebie nie dotknie; w nędzy wykupi od śmierci, na wojnie od miecza wybawi. Unikniesz chłosty języka, nie strwoży cię nieszczęście, gdy spadnie”. Hi 5,17-21 BT.
Trudno być szczęśliwym w obliczu cierpień, a jednak Biblia mówi: „Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków”. Jk 1,2-4 BT.
Te różne doświadczenia były zapowiedziane przez Jana Chrzciciela, który powiedział: „Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”. Mt 3,11 BT.
Czym jest chrzest ogniem? Jest to doświadczenie cierpienia w naszym życiu, wyrzeczenie się siebie, poświęcenie. Biblia mówi: „Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu”. 1 P 4,12 BW.
Właściwa postawa wobec różnych doświadczeń umożliwia nam wejście do królestwa Bożego. Biblia mówi, że Ten, który „chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”, ma „wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę (wierzących) zbierze do spichlerza, a plewy (nieposłusznych Bogu) spali w ogniu nieugaszonym”. Mt 3,11-12 BT. „Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa”. 1 P 1,5-7 BT.
Niezawinione cierpienie dotknęło Pana Jezusa, który był „Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas”. Iz 53,3-5 BT. Gdy „Znęcano się nad nim... on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust”. Iz 53,7 BW.
„Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną”. Mt 16,24 BW. On dźwigając swój krzyż, nie otworzył swoich ust.
W cierpieniu można zobaczyć serce Boga, On bowiem tak „umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. J 3,16-17 BT, a „Wam... z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć...”. Flp 1,29 BT. „To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie... jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami”. 1 P 2,19-21 BT.
Podsumowanie. Biblia mówi: „Bóg naprawdę nie postępuje niegodziwie”. Hi 34,12 BW, nie można więc pytać „Dlaczego cierpią niewinni?”. Cierpimy, ponieważ cierpienie wpisane jest w nasze doczesne życie. Ono wydoskonala nas: „Pręgi, rany leczą zło, a razy – głębie wnętrzności”. Prz 20,30 BT i jest dla nas próbą: „Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy”. 2 Kor 4,8.9 BT.
Potrzebujemy takich prób, chrztu ogniem, ponieważ wzmocnieni cierpieniami i wyrzeczeniami, otrzymujemy moc, jakiej doświadczył Paweł. Oświadczył on: „[Pan] mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny”. 2 Kor 12,9.10 BT. Biblia więc radzi: „Nie lękaj się cierpień, które mają przyjść na cię”. Ap 2,10 BW, gdyż „W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła”. Iz 30,15 BT. Więc „Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu…”. Ps 42,6 BT.