Trwoga

Biblia mówi: „…Zaczynacie dzisiaj walkę przeciw wrogom waszym, niech trwoga przed nimi was nie ogarnia! Niech serce wam nie drży! Nie bójcie się, nie lękajcie się! Gdyż z wami wyrusza Pan, Bóg wasz...”. Pwt 20,3-4 BT.

Niezależnie od tego przeciw komu walczymy, jeśli robimy to zgodnie z wolą Bożą, nie musimy się trwożyć. Wystarczy, że będziemy „…mocni w Panu – siłą Jego potęgi”. Ef 6,10 BT. Nawet gdy przystąpimy do trudnej, duchowej walki wygramy ją, jeśli przystąpimy do niej „…w imieniu Pana Zastępów…”. 1 Sm 17,45 BW i jeśli posłuchamy Bożych rad. Biblia mówi: „Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko… Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!...”. Ef 6,11-13.18 BT.

Psalmista Dawid napisał: „…gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga”. Ps 30,8 BT. Bóg ukrywa Swe oblicze tylko z jednego powodu. Biblia mówi: „…wasze winy są tym, co was odłączyło od waszego Boga, a wasze grzechy zasłoniły przed wami jego oblicze, tak że nie słyszy”. Iz 59,2 BW. W tej sytuacji powinniśmy odczuwać trwogę, dlatego że „…dalekie jest od nas prawo i nie dociera do nas sprawiedliwość; wyczekujemy światłości, lecz oto jest ciemność...”. Iz 59,9 BW. A ponieważ „…ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe”. J 3,19 BW, zostaje im odjęta Boża ochrona, nastaje czas trwogi.

Trwoga jest bardzo silnym strachem wywołanym realnym, wyobrażonym lub przewidywanym niebezpieczeństwem. Nic więc dziwnego, że „jak trwoga to do Boga”. (przysłowie polskie). I faktycznie, niektórych ludzi tylko krytyczna sytuacja skłania do modlitw, do wołania: „…Uzdrów mnie, Panie, bo strwożyły się kości moje! I dusza moja bardzo się zatrwożyła…”. Ps 6,3-4 BW. „Ogarnęły mnie fale śmierci, A strumienie zagłady zatrwożyły mnie. Więzy otchłani otoczyły mnie, Pochwyciły mnie sidła śmierci. W niedoli mojej wzywałem Pana I wołałem o pomoc do Boga mego...”. Ps 18,5-7 BW.

Gdy Pan Jezus zapowiadał zesłanie Ducha Świętego, powiedział ważkie słowa: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka”. J 14,27 BW.

Skoro Chrystus powiedział: mój pokój wam daję, to w sercach wierzących powinny gościć: „…miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie…”. Ga 5,22-23 BT, a nie trwoga. Jeden raz w ciągu całego swojego życia Jezus odczuł trwogę. Biblia mówi, że gdy poszedł „…do ogrodu, zwanego Getsemane… wziął z sobą Piotra oraz dwóch synów Zebedeuszowych, i począł się smucić i trwożyć”. Mt 26,36-37 BW.

Co wtedy zrobił? „Wtedy mówi do nich: Smętna jest dusza moja aż do śmierci; pozostańcie tu i czuwajcie ze mną. Potem postąpił nieco dalej, upadł na oblicze swoje, modlił się...”. Mt 26,38-39 BW. „I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj... naśladuje mnie”. Łk 9,23 BW.

W sercu tego, kto wierzy w Jezusa, nie powinno być miejsca na trwogę, dlatego apostołowie pisali do wierzących: „…Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!”. 2 P 1,2 BT; „Łaska, miłosierdzie i pokój Boga Ojca i Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, [niech] będą z nami w prawdzie i miłości!”. 2 J 1,3 BT; „Pozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości! Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie”. 1 P 5,14 (BT), „A Bóg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję”. Rz 15,13 BT.

Jeśli jednak zdarzy się nam poczuć tak silny strach, że ogarnie nas panika i bezradność, wtedy „Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie, zbierzcie starszych, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, waszego Boga, i głośno wołajcie do Pana!”. Jl 1,14 BW, „... Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg”. 1 Kor 7, 15 BT.

Tylko „Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach”. Ps 46,2 BT, choć nie zawsze Jego reakcja jest natychmiastowa, „Na każdą bowiem sprawę jest czas i sąd, gdyż zło człowieka wielce na nim ciąży”. Koh 8,6 BT.

We wszystkim, nawet w negatywach emocjach czy przerastających nas problemach, doszukujmy się Bożej nauki względem nas. Biblia mówi: „Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków”. Jk 1,2-4 BT.

Zwracanie się do Boga, nawet w chwilach trwogi, jest wyrazem naszego zaufania do Niego, On bowiem zapewnia: „Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień, nie spłoniesz, a płomień nie spali cię”. Iz 43,2 BW. I dlatego możemy mieć pewność, że jest Ktoś, kto czuwa nad nami. Biblia mówi: „Oto oczy Pana nad tymi, którzy się Go boją, nad tymi, co ufają Jego łasce, aby ocalił ich życie od śmierci i żywił ich w czasie głodu. Dusza nasza wyczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. W Nim przeto raduje się nasze serce, ufamy Jego świętemu imieniu. Niech nas ogarnie łaska Twoja Panie, według ufności pokładanej w Tobie!”. Ps 33,18-22 BT.

W Biblii mamy przykłady pozytywnej trwogi – bojaźni Bożej, na przykład: „A po sześciu dniach bierze z sobą Jezus Piotra i Jakuba, i Jana, brata jego, i prowadzi ich na wysoką górę na osobność. I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło... oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie! A gdy to usłyszeli uczniowie, upadli na twarz swoją i zatrwożyli się bardzo. I przystąpił Jezus, i dotknął się ich, i rzekł: Wstańcie i nie lękajcie się!”. Mt 17,1-2.5-7 BW.

Podsumowanie. Jeśli jesteśmy osobami wierzącymi, nie mamy powodu do przeżywania tak silnego strachu, który utrudniałby nam życie. Strach aż do utraty ducha jest destrukcyjny, dlatego Biblia mówi: „…Nie lękaj się, nie trać ducha!”. Pwt 1,21 BT i wskazuje nam, kogo tak naprawdę powinniśmy się obawiać: „…Bójcie się tego, który, gdy zabija, ma moc wrzucić do piekła. Zaiste, powiadam wam: Tego się bójcie!”. Łk 12,5 BW. Szatan „…zwodzi cały świat…”. Ap 12,9 BW, gdy się więc jemu poddamy – jest to powód do wielkiej trwogi. Posłuchajmy zatem biblijnej rady: „…zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem...”. Flp 2,12 BT. I „O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie”. Flp 4,6-7 BT. A „Pan sam pójdzie przed tobą i będzie z tobą. Nie zawiedzie i nie opuści cię; nie bój się więc i nie trwóż się!”. Pwt 31,8 BW. On zapewnia: „Lecz ty nie bój się, sługo mój... i nie trwóż się... bo oto Ja wybawię cię choćby z daleka... i będzie miał (sługa Boży) spokój, i będzie bezpieczny, a nikt go nie zatrwoży”. Jr 46,27 BW.

Aktualnie jesteś offline