Drabina

Drabinę „opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba”. Rdz 28,12 BT, ujrzał we śnie patriarcha Jakub. Po stopniach takiej drabiny można piąć się w górę, co w Biblii symbolicznie oznacza: „szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi”. Kol 3,1-2 BT.

„Dążenie do tego, co w górze” ułatwia szczególna drabina, którą w znaczeniu symbolicznym jest Chrystus – jedyny łącznik między ziemią a niebem, człowiekiem a Bogiem. Biblia mówi: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, Który siebie samego złożył jako okup za wszystkich...”. 1 Tm 2,5-6 BW.

Gdyby Chrystus dzięki Swoim zasługom nie stał się ową drabiną, aniołowie nie mogliby mieć żadnego kontaktu z upadłym człowiekiem. Jakub widział drabinę oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół”. Rdz 28,12 BT. Do tej wizji nawiązuje Jezus, mówiąc: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących (ze względu) na Syna Człowieczego”. J 1,51 BT.

To, że „niebiosa są otwarte”, nie oznacza, że każdy może wejść do nieba. Biblia mówi: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego”. 1 Kor 6,9-10 BT.

Nikt nie mógłby stanąć na szczycie drabiny, grzech bowiem oddzielił ziemię od nieba, a człowiek stracił możliwość bezpośredniego kontaktu z Bogiem. Jednak „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”. J 3,16 BW. On otworzył nam drogę do zbawienia, nauczając: „Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie”. J 14,6 BW. „Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych”. Hbr 3,7-8 BW.

Stańmy więc u podstawy drabiny – u stóp Jezusa, uwierzmy, „że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc, mieli żywot w imieniu jego”. J 20,31 BW. „On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje. Mając zaś kapłana wielkiego, który jest nad domem Bożym, przystąpmy z sercem prawym, z wiarą pełną, oczyszczeni na duszy od wszelkiego zła świadomego i obmyci na ciele wodą czystą (chrztem). Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę”. Hbr 10,20-23 BT. „A obietnica, którą sam nam dał, to żywot wieczny”. 1 J 2,25 BW.

Pamiętajmy, że „Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy – bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka – ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia”. 2 P 3,9 BT. Dlatego „Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna”. Prz 3,5-6 BT. On też dał nam Swojego Ducha, który pomoże nam piąć się po każdym szczeblu drabiny. Biblia mówi: „Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem”. J 14,26 BW.

Bóg wzywa nas do wejścia na drabinę, jednak nie dokonamy tego, gdy będziemy zaprzeczali, „że Jezus jest Chrystusem...”. 1 J 2,22 BW, On bowiem powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. J 11,25-26 BT.

Nie wejdziemy na drabinę, gdy ziemskie sprawy górują nad duchowymi. Biblia mówi: „Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha – do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha – do życia i pokoju. A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna”. Rz 8,5-7 BT.

Decydując się jednak na postawienie stopy na szczeblu drabiny, poddajemy się Bogu, który z miłości ratuje zgubionych grzeszników. Biblia mówi: „Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami. Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie”. Rz 5,8-10 BT.

„Dostąpienie zbawienia” oznacza dotarcie na sam szczyt drabiny. Biblia mówi: „A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: Ja jestem Pan...”. Rdz 28,13 BT.

Jakub, po popełnieniu grzechu, pragnął pojednania z Bogiem. Pragnął też czegoś więcej – zbawienia – tylko jak je osiągnąć? Pan dał mu widzenie o drabinie. Nie do końca rozumiał znaczenie tej wizji, ale zrozumiał, że Pan jest z nim, mówiąc: „Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem... Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba!”. Rdz 28,16-17 BT.

Doświadczenie to zbliżyło Jakuba do Boga. Czy nie tak powinno być z każdym z nas? Czy widzimy liczne błogosławieństwa zsyłane na nas każdego dnia? Czy pytamy z pokornym i wdzięcznym sercem: „Cóż oddam Panu za wszystko, co mi wyświadczył?”. Ps 116,12 BT.

Możemy wejść na drabinę i tym samym być w stałej łączności z niebem przez Jezusa Chrystusa. Biblia mówi: „W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski... W Nim także i wy usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę waszego zbawienia, w Nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu”. Ef 1,7.13-14 BT.

Podsumowanie. Chrystus jest drabiną, którą Jakub zobaczył w widzeniu. Jeśli w tej drabinie zabrakłoby chociaż jednego szczebla, bylibyśmy zgubieni. Jednak Jezus dosięga nas tam, gdzie jesteśmy. Przyjął On naszą naturę i przezwyciężył, abyśmy i my mogli być zwycięzcami, przyjmując Jego naturę. Biblia mówi: On „wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej”. Ef 2,7-8 BW. „I chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał, a osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego”. Hbr 5,8-9 BW. Dlatego „Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził... Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. A kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?”. 1 J 5,1.4-5 BT.

Aktualnie jesteś offline